niedziela, 2 grudnia 2012

ALE KINO! 2012


OGLĄDAMY: ALE KINO!

31. MIĘDZYNARODOWY 
FESTIWAL FILMÓW 
MŁODEGO WIDZA 
ALE KINO!
2-9 grudnia 2012, Poznań


PRZYGOTOWANIA

Dwa dni nad programem, kalendarzem, planem lekcji i udało się. Mamy mniej więcej zaplanowane, co zobaczymy podczas Festiwalu i czego... nie zobaczymy (niestety). Po cichu liczymy na jakieś niespodziewanki i uśmiech losu. Ciiiiii... 
STARSZY zaplanował sobie, że za rok będzie jurorem podczas Festiwalu i w ten sposób chcąc nie chcąc będzie musiał obejrzeć wszystkie filmy. Po cichu pewnie liczy na to, że uda mu się do przyszłego roku zagrać w jakiejś kinowej super produkcji i przez cały 31. Festiwal rozdawać autografy.


Padła propozycja, by filmy oceniać: co ŻelkoŻercy obejrzeli automatycznie bierze udział w ŻelkoŻercowym Festiwalu Filmów Szczęśliwe Obejrzanych- w skrócie ŻŻFFSO. Po krótkiej dyskusji nad nazwą i skrótem, stanęło na ŻelkoŻercowym Fstiwalu Filmów Szczęśliwie Spatrzonych- w skrócie ŻŻFFSS (podobno łatwiej zapamiętać, a na pewno lepiej wygląda). Oceniać mieliśmy przy pomocy czytelnej i smakowitej skali- ŻELKI (ktoś się nie spodziewał?!). I od razu padło pytanie: "Czy te ŻELKI będzie mozna później zjeść?" Ustaliliśmy, że podczas gali finałowej odbędzie się uroczyste POŻARCIE. (STARSZY zaporponował, by w takim razie opowiedzieć przedtem jakiś żart.) Skala ocen została początkowo ustalona na 0-5 ŻELKÓW, ale szybko wprowadzono poprawkę. Skala 0-3 ŻELKÓW miała być bardziej praktyczną podczas sprawiedliwego dzielenia ŻELKÓW przed POŻARCIEM. 
- Ale... W ten sposób założyliście, że każdy film będzie otrzymywał najwyższą notę?
- Przecież mówiłaś nam, że to są najlepsze filmy.
- Zgadza się, ale pewnie każdy z Was będzie miał swoje typy. Coś innego będzie się podobało NAJMŁODSZEJ, coś innego STARSZEMU. Na tym Festiwalu jury wybiera najlepszych i Wy też możecie.
- Czyli każdy z nas ma osobno oceniać? 
- No może... I potem byśmy sumowali Wasze oceny.
- To niech będzie od 0-10 ŻELKÓW! I każdy będzie POŻERAŁ swoje! Tak będzie sprawiedliwe. 
Do teraz nie ustalono regulaminu głosowania. Ścierają się głosy tych, którzy potraktowali sprawę poważnie, tych, którzy tylko by POŻERALI, dentystów, producentów żelków...


PIERWSZY DZIEŃ FESTIWALU

"PATYK W OPAŁACH"
 Czekaliśmy na ten film jak na spotkanie z dobrym znajomym, którego nie widzieliśmy przez cały, długi rok. To przecież dokładnie rok temu podczas ALE KINO! obejrzeliśmy pierwszy film o Juniorze, Patyku i ich przygodach. Patyk nadal ma dwieście lat, albo około siedemdziesięciu. Junior jak Junior, niesamowity i może ciut wyższy... Adrian, odtwórca roli Juniora, którego mogliśmy poznać po projekcji filmu, coraz starszy. Okazuje się, że choć jest jeszcze  co kręcić, bo filmy o Patyku to adaptacja długiego cyklu norweskich książek dla dzieci, to Adrian już w kolejnych nie zagra, bo "wyrósł" z Juniora.
- Dziwne. Skoro on już nie może grać w kolejnych częściach "PATYKA" to oznacza, że czas w filmie płynie wolniej niż w rzeczywistości..., a wydawało mi się, że jest odwrotnie.- STARSZEMU się na filozofolozofowanie zebrało.
Uwielbiamy Patyka. Nic się nie zmieniło przez ten rok.




"WIKTOR I TAJEMNICA KROKODYLOWEGO DOMU"


Recepta na oziębłość dorosłego, w swym mniemaniu, dziesięciolatka, któremu już nie wypada przytulać się do mamy: zabrać dziesięciolatka na strrrrrraszny film. Baliśmy się wspólnie, a STARSZY w kinowych ciemnościach wtulał się w matkę, łapał za rękę, kolano, na ramieniu głowę kładł. Nigdy bym nie pomyślała, że będę zabierać do kina dziesięciolatka, by się trochę poprzytulać...
- Straszny był, ale szkoda, że się skończył! Do samego końca niczego się nie domyślałem. Ja się przecież znam na filmach i żeby mnie przechytrzyć to trzeba mieć super ekstra plan! A książkę mi kupisz?!- Film został nakręcony na podstawie książki Helmuta Ballota.
- Nie znasz niemieckiego.
- Nauczę się. Teraz mam przynajmniej po co!
Czy potrzebna jest jakaś lepsza rekomendacja filmu?!





DRUGI DZIEŃ FESTIWALU

OTWARCIE FESTIWALU
ogroooooomne nożyce
dłuuuuuuuuga taśma
festiwalowi goście
mali kinomaniacy
wieeeeeelki ekran
CIACH, CIACH, CIACH, CIACH, CIACH!
30. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino! ooooooootwaaaaaaartyyyyy!!!!

- Szkoda, że się nie wyrobili z tym otwarciem na wczoraj. Jak myślisz na kogo tak długo musieli czekać? Stawiam na Patyka. W Norwegii pewnie śniegu po pachy- wiadomo, zima zaskoczyła drogowców...

ŻelkoŻercy zdążyli na czas. Ostatnie CIACH należało do MŁODSZEGO! 
Fot. Dominika Pałęcka/Zakład Kreatywny

"IGOR I PODRÓŻ ŻURAWI"


 A co to?- pyta NAJMŁODSZA.
- Żuraw.
- A może żurek?
- Nieeee. Żuraw.
- Ale dużo tych żurawiów!!!
- Żurawi.
- To bardzo trudny film.



"ZARAFA"

- A jak się ten film skończył?- MŁODSZY zadaje jedno z tych pytań, które wyrywają mnie z rutyny (tutaj: kino, ciemno, film, koniec, światło, toaleta).
- Przecież siedziałeś do samego końca.
- Ale było kilka zakończeń i nie wiem, które wybrać.
- ???
- Nooooo, parę razy wstawałem, bo był koniec, a potem było dalej...

Idealny przepis na film dla dzieci: żyrafa, balon, dzieci, źli i dobrzy, trochę śmiechu i trochę łez. Idealne proporcje, mieszane w dobrą stronę, pieczone w średnio nagrzanym piekarniku... i to nie to. Trochę zakalcowate, smak nie ten. I chyba się MŁODSZEMU dłużyło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz