- Ale ja przecież jestem najmłodsza, nie mogę być za duża... A może mogę... Pamiętasz sukienkę "latową", w której mi pupę widać i te spodnie za małe, które schowałaś dla KROPKI... Jestem czasem na coś czasami za duża...
NAJMŁODSZA jest czasem na coś czasami za duża... Coraz częściej, z dnia na dzień częściej...., ale żeby aż TAK?!
Zdj. Stary Browar Nowy Taniec |
"BABY SPACE"
koncepcja, scenografia, choreografia: Dalija Aćin Thelander
asystent scenografa, wykonanie scenografii: Agnieszka Gierach
poezja: Malina Prześluga
muzyka: Wojciech Morawski
wideo: Kacper Lipiński
tancerze: Marta Romaszkan, Kacper Lipiński / Monika Kiwak, Dusko Stamenic
produkcja: Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk
koordynacja: Alicja Morawska-Rubczak, Sandra Lewandowska
premiera: 1 czerwca 2013, Stary Browar , Słodownia +2
Stary Browar Nowy Taniec dla Dzieci i najnowsza propozycja dla dzieci, tych najnajnajnajmniejszych. Na spektakl zapraszają niemowlęta od 3. miesiąca życia do półtora roku. By tylko zajrzeć, zwiedzić, pobyć można mieć aż (sic!) trzy lata! Chyba że jest się szczęśliwym posiadaczem takiego malucha i wchodzi się jako opiekun, albo jest się oddelegowanym najmłodszym z ŻelkoŻerców...
- Zobacz, to mi wygląda na ser z dziurami.
- Mamo, ale ser z dziurami jest żółty, a biały ser dziur nie ma. Tak już jest, mamo...
Na czworakach wchodzimy do niby-namiotu, niby-sera-z-dziurami, "niby-Księżyca z kraterami dziurawymi" (czy ja już wspominałam, że NAJMŁODSZA jest coraz częściej za duża). Ściany z białych, półprzezroczystych tkanin, podłoga biała , miękka, gąbczasta. Dziury małe i duże, przegrody, jamy, zakamarki. Tu i ówdzie porozrzucane białe poduszki o przeróżnych kształtach:
- Mamo, zobacz! Czeszę się grzebieniem! Teraz mam nos jak Plastuś! A Ty zrób sobie z tego rogala fryzurę, dobrze?
- To jest moja trąba...
- Tak, lepiej Ci z trąbą niż z tą fryzurą.
Podczas spektaklu siadamy z boku, bo jakoś tak znów czujemy się troszkę za duże... Obserwujemy.
- Mamo, ale ten maluszek to chyba jeszcze nie umie chodzić i się porusza jak ślimak...
- Czołga się.
- Czołga się? Nie. Czołg się czołg, a on się ślimaczy. A Ci "tancownicy" to chyba też dzisiaj udają, że nie umieją chodzić. Cały czas na kolanach są, albo na pupach. Ciekawe, czy umieją się ślimaczyć.
- Słyszysz? Ktoś mówi, że może go nie ma. Może go nie być, a mówić? Dziwne... Pomyślę.
I NAJMŁODSZA kładzie się na brzuchu.
- Zrobisz mi masażyk do tej muzyki?
Muzyka... Jest. Faktycznie. Jest gdzieś między słowami, ruchem, gaworzeniem. Wymarzone "plumkanie" (ŻelkoŻercy tak mówią o muzyce-usypiance-wyciszance), jakie dobywać by się mogło z białej, miękkiej pozytywki w kształcie grzebienia...
Masuję NAJMŁODSZĄ "do muzyczki".
- Ta ta ta ta. Ma ma ta ma ta ta ma mam...- płynie z głośników słowo, dźwięk.
- Tak mówią maluszki, prawda? Trochę już sie znam na maluszkach. A Ty się mamo trochę znasz?
Trochę się znam, a trochę już zapomniałam, bo NAJMŁODSZA coraz częściej jest czasem na coś czasami za duża..., a trochę sobie przypomnę już niedługo.
- Włosy, pyłki, liście...
- Wreszcie coś dla dużych. Bajka!
NAJMŁODSZA zaczyna czuć się tutaj jak u siebie. Zajęło jej to dużo więcej czasu niż najmłodszym, ale to przecież ich przestrzeń, ich świat... Nikt nie płacze, nikt się nie boi. Wszyscy bawimy się i odpoczywamy...
- I weźmiesz mnie jeszcze kiedyś tam, gdzie będę za duża?
- Dobrze, jak tylko będzie okazja. A co? Podobało Ci się?
- Trochę mi się podobało na spektaklu, ale najbardziej mi się podobał masażyk na dwie ręce, bo najczęściej robisz jedną ręką, a drugą masujesz MŁODSZEGO.
Był masaż, relaksująca muzyka, spokojne kolory, pogawędka, spokój. Nasze SPA! Baby SPAce! My chcemy jeszcze raaaaaaaz!
Zaintrygowaliście mnie. Może do nas też przybędą, to Sadzonka by mogła wypróbować.
OdpowiedzUsuńW końcu to taki niby-namiot! Nic tylko wyruszyć w podróż po Polsce! ;)
OdpowiedzUsuńMy też chcemy jeszcze i jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedzieli jest dni kilka. Idźcie jeszcze i jeszcze raz! :)
UsuńByliśmy jeszcze raz. :)
UsuńI jeszcze raz pójdziecie? I jak było za drugim razem?
UsuńTrochę obawiamy się weekendowego tłumu. ;) Chyba pójdziemy na "Ty i Ja" pobawić się piłkami.
UsuńZobaczyć co tam w Poznaniu można porobić. ;)
OdpowiedzUsuńZnowu jest :D jakby coś
OdpowiedzUsuń