piątek, 31 sierpnia 2012

BYWAMY: KON-TEKSTY 2011

BYWAMY: FESTIWAL "KON-TEKSTY" 2011


To taki zwariowany czas, gdy trochę mniej liczą się zadania domowe, regularne pory posiłków, porządek w pokojach. Wskakujemy do wciąż innych światów, które bawią, straszą, uczą, kłują, pytają... W samochodzie działa nasz Mały Żelkowy Festiwalowy Klub Dyskusyjny. Tu można mówić o wszystkim, co ma dużo, mało lub prawie nic wspólnego z obejrzanymi spektaklami... 

KON-TEKSTY 14-19 listopada 2011 
5. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Współczesnych dla Dzieci i Młodzieży


DZIEŃ 1.
"MUU BAJKA" 
(Katarina Aulitisowa) 
Teatr PIKI Pezinok

NAJMŁODSZA podczas spektaklu co chwilę zmienia miejsce- gdy się boi wskakuje mi na kolana, gdy strach przechodzi woli siedzieć obok MŁODSZEGO.
Po spektaklu oboje muszą koniecznie dotknąć scenografii i podać rękę aktorom! To znak, że im się podobało i, co dużo ważniejsze, że aktorów teatru PIKI uznali za przyjaciół, swoich. ŻelkoŻercy nie są specjalnie wylewni. Uścisk rąk to już COŚ!
- Świnki były trzy, koziołki trzy, krówki trzy i my też jesteśmy trzy!- MŁODSZY już podczas spektaklu usiłował przekazać mi tę złotą myśl.
- Tak, masz rację. Może byśmy w domu zrobili spektakl o trzech ŻelkoŻercach?
- Nieeee, mamo. Pobawimy się w KOPANEGO!!!
(Jeden wypina tyłek, inny z graczy kopie go i ten pierwszy musi zgadnąć, od kogo zarobił kopniaka. Trzy cielątka z "MUU BAJKA" nauczyły nas tej zabawy.)

"NIE PŁACZ, ANNO!" 
(Julius Meinholm)
Opolski Teatr Lalki i Aktora

Tym razem KON-TEKSTY skierowane są głównie do młodzieży i dorosłych. Na część spektakli mam tylko jeden bilet, dla siebie. Trochę mniej atrakcyjne są wtedy wymiany zdań w Żelkowym Klubie Dyskusyjnym...Za to przy śniadaniu:
- Podobało Ci się, mamo.
- Nie wiem.
- Jak to nie wiesz?! Zasnęłaś?
- Nie, ale... Jakoś do mnie ten spektakl nie trafił.
- Nie zrozumiałaś? Nie przejmuj się, może to był spektakl TYLKO dla młodzieży. A co to jest młodzież? Kiedy ja będę młodzieżą?
- To nie tak STARSZY. Chodzi o to, że...
- Mamo, a jakieś zwierzątka były? Dobry zwyciężył? Dobrze się bajka skończyła?- MŁODSZY wyrzucał z siebie kolejne pytania.
- To nie takie proste... Nie wiem.- Czułam się bezsilna wobec prostych, konkretnych pytań moich dzieci.
- Chyba jednak spałaś, mamo...- STARSZY pobiegł po tornister.
Skąd MŁODSZEMU do głowy przyszło, że bajka mogłaby się źle skończyć? MŁODSZY, nie dorastaj, wierz w bajki...

"GUZIK"
wg "KORALINY" N. Gaimana
Akademia Teatralna w Warszawie
Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku

Godzina 21.15 i wskazówka od organizatorów: spektakl dla młodzieży i dorosłych.
Dwa powody by nie zabrać ze sobą STARSZEGO. 
- To niesprawiedliwe. Przecież czytałem książkę, oglądałem film. To są DWA powody, byś mnie ze sobą zabrała!
- STARSZY, przykro mi. To nie jest spektakl dla dzieci w twoim wieku. Trudno.
- A co oni niby tam wymyślili??!! Mówią brzydkie wyrazy, krew się leje??!! A może mam się przestraszyć guzików??!!
I może te pytania skieruję do Organizatorów Festiwalu... 
Rewelacyjny spektakl! I tylko zła jestem, potwornie zła, że STARSZEGO ze mną nie było...

DZIEŃ 2.


"KOMINIARCZYK"
(Jarosław Antoniuk)
Teatr Lalek, Łomża








"ALICJA?"
(Marcin Bartnikowski)
Teatr Malabar Hote





"SZPAK FRYDERYK"
PWST Wydział Lalkarski Wrocław


Nie pytajcie dlaczego. Organizatorzy też jeszcze nie odpowiedzieli. W każdym razie znów    o 21.00 (?!) obejrzałam piękny spektakl dla dzieci, a rano...
- Dwoje ludzi mieszkało w jednym domu, a tym domem była stara szafa. Ona lubiła szczury, on- szpaki. I nagle ona zaczęła wymyślać historię. Jego kapelusz stał się gniazdem szpaków, rękawiczki pisklakami, walizka maszyną latającą...
- Ale oni byli dorośli..?
- Tak.
- I bawili się, jak dzieci?
- A co, nie wolno?! Każdy ma w sobie coś z dziecka. Gdybyś widział, jak ten malutki biedny szpak pofrunął na tej walizce i jak oni obserwowali go przez koszyczki od filiżanek i...
- Mamo, a ty w to wszystko uwierzyłaś..?- STARSZY patrzył na mnie z politowaniem.
- Wiesz, co. Ty to chyba już w sobie NIC z dziecka nie masz!- i uciekłam do łazienki.

DZIEŃ 3.

"KOSMITA"
(Roksana Jędrzejewska-Wróbel)
Teatr Dzieci Zagłębia


- Nie podobało Ci się? - STARSZY wyczuł, że coś jest nie tak.
- Nie, nie podobało mi się. Tak mi się nie podobało, że miałam ochotę wyjść albo jeszcze lepiej- wejść na scenę i przerwać spektakl.
- Jejku, dobrze że tego nie zrobiłaś. Spaliłbym się ze wstydu. I nie zobaczyłbym zakończenia... 

"JANOSIK. NAPRAWDĘ PRAWDZIWA HISTORIA"
(Michał Walczak)
Teatr Lalka, Warszawa







DZIEŃ 4.


"CALINECZKA"
(Konrad Dworakowski wg Andersena)
Teatr lalki i Aktora, Wałbrzych










"SŁO"
(Mateusz Pakuła)
Wrocławski Teatr Lalek


I zrobię wyjątek, oddam głos gronu pedagogicznemu (usłyszane po spektaklu):
- I co? Co im jutro powiesz??
- Na szczęście jutro nie mamy polskiego. Do poniedziałku jakoś się przygotuję.
Bo SŁOwacki wielkim poetą był!


DZIEŃ 6.


"ŚWIAT GARMANNA"

(Ewa Piotrowska wg Stiana Hole)
Teatr Baj, Warszawa




- Ja bym mógł zagrać w tym spektaklu!
- Tak? A kogo?
- Garmanna oczywiście. Jak grać to tylko główne role! Tekst już znam... Przecież on gadał na scenie to samo, co w książkach.
STARSZY dalej wymieniał swoje atuty, powtarzał fragmenty tekstu. MŁODSZY zastanawiał się, czy nie mógłby zagrać którejś z ciotek albo chociaż na chwilę pożyczyć balkonik i... sztuczną szczękę.
- MŁODSZY, ale po co? Przecież masz jeszcze przed sobą wymianę mleczaków na stałe zęby, do sztucznej szczęki Ci jeszcze daleko.
- Ale już się nie mogę doczekać!
-???
- Tylko jest jeden problem mamo... Do tej sceny z całowaniem musiałbym mieć dublera.

Brak powiązań logicznych wątków, nieład, brak spójności, fatalna reżyseria, aktorsko dość przekonywujący... TEATR nie-codzienny ŻelkoŻerców... 


wtorek, 15 listopada 2011, zelkozercy

TrackBack
TrackBack URL wpisu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz